Kącik Alkoholika
To może ja przetrę szlaki (i przy okazji gardlo, a raczej naoliwię co by nic nie skrzypiało) jakież to są wasze ulubione trunki, moi drodzy parafianie? Bo zaczynając od piw to najlepiej zagraniczne, a jak już nie mam wyboru to coś co ma w miarę termin przydatności dluzszy niz 4 miesiace. W porze letniej zmieniam taktyke i pije puszkowe, coby nie wyparowalo i nie wystyglo zimno zanadto, jakie moje 2 stare, ledwo zyjace lodowki na przemian i na przełaj produkuja.
Natomiast gdy szalu upalnego nie ma, stosuje lekarstwo na uspokojenie w formie butelkowej. Teraz poki w promocji jest w lidlandzie harnas 6pak, to ratuje sie taka oto budzetowka, co wychodzi bodajze 2.19. Posmak blachy? Shit happens, cenie sobie zimno ponad smak tym razem, bo mieszkajac w 15 pietrowym getcie mozna totalnie zwariowac (szczegolnie majac okna na zachod).
BTW: pamieta ktos jeszcze dzban lesny? Taki plastikowy napoj bogow rodem z zabki,gdy ostrowin oglosil upadlosc i szlachetna marka umarla...
Natomiast gdy szalu upalnego nie ma, stosuje lekarstwo na uspokojenie w formie butelkowej. Teraz poki w promocji jest w lidlandzie harnas 6pak, to ratuje sie taka oto budzetowka, co wychodzi bodajze 2.19. Posmak blachy? Shit happens, cenie sobie zimno ponad smak tym razem, bo mieszkajac w 15 pietrowym getcie mozna totalnie zwariowac (szczegolnie majac okna na zachod).
BTW: pamieta ktos jeszcze dzban lesny? Taki plastikowy napoj bogow rodem z zabki,gdy ostrowin oglosil upadlosc i szlachetna marka umarla...