nie próbowalem odpalać żadnych kopii dodatkowych na 1 sprzecie, myszkę i tak mam jedną a bot na singlu to była by śmieszna zabawa zwłaszcza że i tak wszystko jest wywrócone do góry nogami wiec nie ma opcji by działało cos.
2 miechy jakos przechodziłem grę kurtyzaną... ale póki co kapłana z końca 2 aktu norm wziałem sobie w piątek wieczór/sobotę rano i w pracowity weekend w przerwach w pracy do chwili bieżącej prawie cały koszmar przeszedłem bo już jestem w Akcie 4 na koszu... biddtur miał przechlapane, ja mam na sobie mase gratów z bonusem do dmg od żywiołów i skili a jako ożywionych zabrałem całą rade z dolnej czesci kazamatów i kilku panów krwi... biddtur stał w morzu ognia od moich meteorów, meteorów ścian ognia i fb najemnika i stada ożywieńców
można powiedzieć zostal upieczony...
kapłan to piekna postać w zasadzie, tylko mi lvl brakuje żeby mieć porządnego golema(aury by sie przydały - medytacja i przekonanie a nie chciałbym tracić co chwile golema którego z infi zrobię... do tego lodowego i skile w 2 żywiołach zrobione ^^
miał być łowca/bestia ale kapłan to fajny odpoczynek od klikania w każdego mobka osobno. pewnie grę kaplanem będę rozkładać na raty, troche walki a w ramach odpoczynku jakieś pare aktów czy akt kapłanem i znów walka ^^
walentynkowego bosa to ja na oczy nie widziałem
) abishai to są cieniasy ^^
10 paź 2016, o 08:59 
Ja najdluzej bilem walentynkowego bossa, juz nie wiem czy to Abishai byl czy kto tam.