poznac kazdy fragment postaci, jak zaczynalem gre wydawalo mi sie ze zapał z wyssysaniem zycia to jedyna opcja sensowna jaka mozna na tej postaci wykorzystac bo reszta to "badziew" + zemsta na immuny... okazało sie ze strażnik ma 3 bardzo fajne skile i wszystkie mam na max... rzadza na przeciwników którzy mają za duże obrazenia i zdycham na strzał... koncentracja na wszystko co się rusza i trąbka do ucieczki i szybkiego przemieszczania sie po legionach mobków(np zeby wybic jakiegos maga czy łucznika z tylu zastepu innych stworków który mnie moze wybic) zmiana zaszła dopiero po 80 lvl gdy teoretycznie powinienym jzu postac wykanczac a nie rozpoczynac...
sety moze poskladamy, te które są nowe w genesis wszystkie chyba które padają odkładam, reszta idzie na kamyki, jeszcze pare żółtych i pare zielonych i mam medal. innych gratów mam juz cała postac zapchana wiec i mi sie przyda troche porządków
aktualnie brnę bezposrednio do sanktuarium chaosu... kto mówił że duża szybkosc biegania nic mi nie da? na równinach rozpaczy zdycham co zobacze grupke blyskow... a z bossem to juz nawet ich nie zdaze zobaczyc
a na szybkim bieganiu jakos udalo mi sie dobiec az do rzeki płomieni za jednym zamachem
gra na piekle faktycznie w koncu dobrze obrazuje nazwę pozioimu trudnosci... okazuje sie że bossy aktowe dla mojej kurtyzany sa prawdziwą przyjemnoscią, dojscie do kazdego z nich graniczy z cudem a walka koncowa to juz pestka...
starozytnego raz spotkałem na początku piekła zastapił mi dowódcę goblinów i musialem Q1 zrobic drugi raz
ale teraz sadze ze juz mam ciut większe szanse niż pierwotnie, prawie 20 lvl nabilem na piekle, troche talizmanów, kilka itemów się pojawiło i troche inaczej się już gra choć dalej opornie
magiczne zwoje niewiem czy działają, efekty widze tylko w statystykach (witalnosc zręcznośc siła) i po zbrojach... reszta? niewidzialnosc nie daje w sumie nic. ataku obrony czy odpornosci tez nie zmienia nic w postaci nawet na nizszych poziomach trudnosci, bo na piekle to odpornosci nie mają poki co sensu i wszystko co pod resy nosilem na koszu teraz lezy w skrytce bo i tak z -100 nie daje rady zejsc tak zeby na postaci zostawic jakikolwiek przedmiot który pozwala mi walczyc
rano spotkałem bossa z zakletymi blyskawicami ogniem zimnem... mial mnie na strzał
ale ogólnie fajnie sięw tym piekle idzie.
w A3 ukryty event znalazłem i proboje go robic, w A2 zegarki dawno zrobiłem amulet a na medal jeszcze musze sie dłuuugo naczekac, obawiam sie ze medal dostane juz jak bede grał łowcą lub bestią czy inną postacią... tak samo jak na apokaliptic sie nie doczekam za mojego zycia na bank
ale eventu złotego jeszcze szukam.
bibiddtur zaczyna mi troche dropic sensowniejszych itemów niz takie którymi bym do jego kolegi na normalu nawet nie chciał juz podchodzic. do tego rada w travi i w kazamatach tez potrafi sypac, sadze ze powoli gra zacznie nabierac tempa... oby przed ubiciem shaar na piekle... bo juz duzo w sumie nie zostało drogi do przebycia
do czarów i wiekszosci mikstur specjalnych które wypadają podchodze zdystansem bo nie mam pojecia co jak działa mikstur specjalnym mam juz pół zakładki
Edit
starożytny tropiciel zaliczony. talizman jeśli ma staty podobne jak w zwykłym diablo to mam niezłego pecha cały czas staty 6/5/5 ...
walka przebiegła spokojnie w sumie, raz padłem, powód był taki że poszedłem do klopa i zapomniałem esc dac albo kot przebiegł po klawiaturze, w sumie niewiem chyba to pierwsze... 10 minut się męczyłem z odzyskaniem ciała . przynęta i wiedźma są jednak bardzo użyteczne... sam tropiciel mimo iż mam właściwośc "ignoruje obronę celu" to go prawie nie trafiałem.... nie działa wysysanie many a sam tropiciel jak widzi że mam many więcej niż 0 to wali i wysysa wszystko co mam w efekcie cięzko było korzystać z skili zbyt dużo. w skrzynce utrzymuje stały zapas 150 mikstur zdrowia 50 mikstur many i okolo 100 wzmocnienia. many nie mam w sumie żadnej juz, życia została połowa
a wzmocnienai ocalały na korzysc uszczuplenia rezerw marchewek.
jestem w akcie V już. w końcu zdobyłem nową broń... w sumie niewiele lepszą ale troche lepsza mimo iż dmg wzrosło z 5k do 7k to ias skoczył pięknie do przodu
w końcu zaczynam coś nowego nosić więc powoli postać się rozwija... lepiej późno niż wcale, w końcu właśnie pracuję nad 90 poziomem
co się stało z kamieniami księżycowymi i magicznymi kryształami? do tej pory padł mi tylko jeden magiczny kryształ a już większośc gry mam za sobą... chciałem w setowej broni fajnej zrobić 6 dziur + dodać 100% dmg zgodnie z recepturą ale potrzebny jest cały pakiet "Kamieni Dusz" a z opisu wnoszę że nie chodzi o ten który w tristram dostaję tylko ten który powinien być z rozszczepienia kamienia księżycowego których w ogóle nie miałem a gram postacią dość długo już, wszystko zabijam sam, nie używam najemnika prawie wcale, raz na normalu w mrocznej knieji i raz przy shaar normal.